Podczas wczorajszego spotkania pomiędzy Koroną Piaski, a liderującą Ostrovią Ostrów Wielkopolski nie udało się podopiecznym Krzysztofa Michalskiego sprawić niespodzianki i ostatecznie Piaskowianie ulegli 1:5.
Za nim rozpoczął się pojedynek to podczas rozgrzewki Mariusz Molka doznał kontuzji pleców i karetką został odwieziony do szpitala, gdzie będzie przebywał do poniedziałku. Tak więc między słupkami musiał stanąć rezerwowy bramkarz Jakub Naskrent dla którego był to dopiero 4 występ w sezonie.
Od samego początku inicjatywę przejęli goście, którzy z pewnością lepiej operowali piłką jednak sytuacji bramkowych sobie nie stwarzali. W 15 minucie po rzucie rożny najwyżej w polu karnym wyskoczył Oshikoya i po strzale głowa dał prowadzenie swojej drużynie. Pięć minut później po kolejnym stałym fragmencie gry Wnuk podwyższył na 2:0 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Dopiero po zmianie stron po raz pierwszy groźnie zagrozili bramce Piaskowianie. Konkretnie Jakub Pujanek zdecydował się na strzał z dystansu, jednak bramkarz przyjezdnych popisał się udaną interwencją. W 78 minucie Dąbrowski pociągnął akcję lewą stroną po czym zagrał w pole karne, a całą akcję wykończył Krzysztof Molka. Na trzy minuty przed zakończeniem grający trener Krzysztof Michalski ładnym strzałem z dystansu pokonał Nowaka i zdobył bramkę honorową. Po tym golu gospodarze totalnie zdekoncentrowani stracili jeszcze dwie bramki w 90 minucie i ostatecznie Korona Piaski przegrała 5:1.
Bramki:
- 0:1 Ajiboila Oshikoya (15')
- 0:2 Damian Wnuk (20')
- 0:3 Krzysztof Molka (78')
- 1:3 Krzysztof Michalski (87')
- 1:4 Ireneusz Czupryn (88')
- 1:5 Ireneusz Czupryn (90')
Korona: Naskrent - Michalski, Ludwiczak, Kluczyk, Danielczyk - Robak, Busz, Przewoźny, Gendera(Zieliński), Pujanek(Organista) - Nowacki(Majewski)
Ostrovia: Nowak - Reyer, Kasprzyk, Majusiak, Szymczak, Czech, Oshikoya, Molka, Szymanowski (80' Czupryn), Wojciechowski (75' Janoś), Wnuk (65' Dąbrowski).
W najbliższą środę w Piaskach Korona zmierzy się z kolejnym, liderem tym razem leszczyńskiej klasy okręgowej GKS Krzemieniewo w ramach Pucharu Polski.
Nie łamcie się. Każdemu zdarza się taka wpadka. Utrzymanie macie pewne a chyba o to Wam chodzi.
